Jest rok 2009: W czasie powrotu na Ziemię "ginie" astronauta Jeff Hale. Śmierć nie jest jednak końcem, gdyż Jeff się budzi w jakimś dziwnym świecie. Dowiaduje się, że on i jeszcze kilka innych osób zostało wybranych, aby zmartwychwstać w tak zwanym "Riverworld". Okazuje się także, że mają do wypełnienia specjalną misję, w czasie której każdy będzie musiał dać z siebie wszystko.
Scenariusz jest żałosny, pomysł też. Już lepiej obejrzeć jakiś bollywodzkie dzieło. Na planecie identycznej jak Ziemia cudownie ląduje cała masa zmarłych ludzi oraz zielony ludzik z tikiem nerwowym. Więzień z Oświęcimia jest całkiem całkiem odżywiony, Neron nie jest debilem lecz bardzo inteligentnym draniem. Brakuje...
więcejTen film ma niewielu widzów, a szkoda, bo historia ciekawa. Fajne jest to, że fabuła zostawia pole do interpretacji. Gdzie oni tak naprawdę się znaleźli? Czym jest rzeka? Jaki jest morał całej tej szamotaniny?
Mi w oczy rzuciła się jedna rzecz - gdziekolwiek trafisz, zawsze przyjdą za Tobą tacy, którzy będą chcieli...