Karel (Miloslav König) i Saša (Jenovéfa Boková) są małżeństwem, które znalazło się w martwym punkcie. W końcu dziewczyna postanawia na jakiś czas wyprowadzić się z domu. Znajduje tymczasowe schronienie w domu Dušana (Bohdan Karásek), starego kumpla, który grał na jej weselu.
Dialogi bohaterów przypominają te znane choćby z filmów Erica Rohmera („Moja noc u Maud”). Dzieje się niewiele, ale powolny rytm, niespieszne rozmowy, obrazy praskiej ulicy tworzą atmosferę i film wciąga swoim klimatem. Dobra nieszablonowa gra grupy młodych aktorów.