Festiwal TRANSATLANTYK serdecznie zaprasza na kolejną odsłonę sekcji PANORAMA. Będzie to przegląd najciekawszych nowych produkcji, które prezentowane na najważniejszych festiwalach świata nie miały jeszcze szansy pojawić się w polskich kinach. Pokazane zostaną zarówno najnowsze filmy renomowanych twórców, jak i obiecujące debiuty, premiery i festiwalowe odkrycia – czyli światowe kino A.D. 2013 w pigułce.
Pełen program sekcji Panorama zostanie ujawniony już wkrótce. Już teraz przedstawiamy Wam zwycięzcę tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie –
"Child’s Pose" rumuńskiego twórcy
Călina Petera Netzera.
Nagrodzona Złotym Niedźwiedziem na Berlinale 2013
"Poziţia Copilului" (
"Child's Pose") dowodzi, że Rumuni stali się mistrzami kinowego realizmu. Podobnie jak jego słynni koledzy:
Cristian Mungiu,
Cristi Puiu czy
Corneliu Porumboiu,
Netzer umiejętnie łączy obserwacje społeczne ze świetnie nakreślonym dramatem psychologicznym.
W centrum
"Poziţia Copilului" znajduje się tragiczny wypadek: trzydziestoparoletni Barbu (
Bogdan Dumitrache) przekracza prędkość o pięćdziesiąt kilometrów, a jego rozpędzone auto zabija przebiegającego przez ulicę chłopca. Sprawa kryminalna staje się dla
Netzera punktem wyjścia do opowieści o zderzeniu klas, o dramatycznych społecznych nierównościach. Reżyser portretuje nową rumuńską burżuazję, która zachowuje się niczym stara nomenklatura. Zmieniły się dekoracje, ale nie nawyki. Matka Barbu, Cornelia (znakomita
Luminita Gheorghiu) doskonale odnajduje się w sytuacji, w której trzeba wykonać telefony do właściwych osób, odwiedzić właściwe gabinety, komuś coś obiecać, a komuś wsunąć do ręki plik banknotów.
Zamożna, świetnie ustawiona Cornelia posunie się do każdego kroku, żeby ocalić bezwolnego syna – ani zabite dziecko ani jego rodzina nic jej nie obchodzą. Korupcja jest też jej sposobem na budowanie relacji z bezwolnym, słabym Barbu, i tu matka posuwa się do szantażu, szpiegowania, przekupstwa. Nie wiedząc, jak dostać miłość, próbuje ją wymusić.
"Poziţia Copilului" daje jeden z najmocniejszych filmowych portretów toksycznej więzi, niemal namiętności. Można próbować przełożyć ją na relacje generacyjne, a wtedy okaże się, że 38-letni
Netzer stworzył wyjątkowo krytyczny portret swojego pokolenia – tchórzy niezdolnych do wzięcia odpowiedzialności i przecięcia pępowiny. Nie tylko tej łączącej ich z toksycznymi rodzicami, ale i toksycznym systemem, który wciąż zatruwa rumuńskie elity.