Nie wiem jak was, ale mnie odrzuca ten film właśnie przez angaż influencerów (chyba wszyscy możliwi byli na premierze na dywanie) do promocji filmu oraz te zapowiedziane mini role patoinfluenceròw typu Alberto
To Alberto jest jakimś influencerem? Co do tego się zgadzam. Nie powinno być żadnych ekip i w ogóle. Tylko aktorzy, twórcy i normalne osoby. Ja tak nie widziałam, żeby filmowy Alberto był influencerem. Poza tym to jeszcze dziecko. Ps. Tego słowa „influencer” nienawidzę ;)