Film popełnia typowy błąd wielu tym podobnych produkcji. Polega on na tym, że przed finałową walka przeciwnik dział tak jakby wiedział że to jeszcze nie finałowa walka. Stad brak konsekwencji w działaniu. Do rzeczy: Dave i Kovac idą zabić Roberta w jego domu. Oni wiedzą, ze on wie, że idą go zabić, ale jest ich tylko dwóch. Gdy wchodzą na teren osiedla psy ujadą taż, że MacCall słyszy to przez telefon. Co dopiero, gdyby był w domu. Potem gdy Dave odkrywa skrytkę za szybą, jak gdyby nigdy nic chucha na nią i maluje emotikonka. Tak jakby nie rozumiał, że w sytuacji, gdyby był za nią Robert to pewnie właśnie wypaliłby mu prosto w twarz z jakiejś broni.