Wojenny? historyczny fajowo. Jakies bantu sie naparzaja :D ? jak ciekawy to se skoluje :) moze ktos ogladal albo wie o czym to?
"Zupełnie inny od poprzedniego filmu tego reżysera - „ Tajemnicy Aleksandry” (znanego z festiwalu i kin). TEN CANOES to egzotyczny i dość niecodzienny projekt. Opowieść z dawnych czasów, przypowieść właściwie. Reżyser umieścił akcję w Australii w plemiennych czasach (jakieś tysiąc lat temu), kiedy na tym kontynencie nie było jeszcze białych. W filmie występują tylko Aborygeni, którzy mówią w swoim języku. Pierwotny świat został sfotografowany w czerni i bieli, kolorowe są tylko sceny snów i marzeń...
Świat Aborygenów jest prosty: żyją oni zgodnie z prawami natury, postępują według jasnych i prostych praw...Tamten świat wydaje się nam bardzo odległy, ale jednocześnie podobny do dzisiejszego...Bardzo dobrze się ogląda."
Z forum nowohoryzontowego pan Roman Gutek.
film jest swietny, przezabawny, aborygeni przesympatyczni i okazuje sie ze baardzo podobni do nas. polecam