Film świetny. Niestresujący,wesoły i do tego naprawdę ciekawie się oglądało. Takie lekkie, przyjemne kino. Można obejrzeć gdy ma się ochotę zrelaksować, odpocząć. Ani przez chwilę się nie nudziłam ,a wręcz żałowałam gdy się skończył. Brendana Frashera uwielbiam od dawna, a że akurat on zagrał Georga (niesamowicie interesującego zresztą :) ) to był dla mnie dodatkowy atut filmu.