Osobiście i chciałbym i nie. Chciałbym przeżyć jeszcze raz swoją wspaniałą młodość (lata 90-te), a jednocześnie mógłbym coś pozmieniać tak, że np. dziś już bym nie żył, bo np. powiedzmy, że stworzyłbym facebook'a , google i coś tam jeszcze, byłbym obrzydliwie bogaty i lecąc swoi prywatnym odrzutowcem zginąłbym w jego katastrofie...
Nie jestem obrzydliwie bogaty, nie mam samolotu, więc nadal żyję. Jednocześnie nie wiem, czy byłbym w stanie powtórzyć wszystko jeszcze raz tak samo. Chyba nie dałoby się nie wykorzystać pewnych szans, pewnych okoliczności.... Temat rzeka.
Ja bym chciał. Mógł bym wrócić do roku 2000 żeby zmienić kilka rzeczy i nie chodzi tu o stworzenie facebooka czy youtube, ale o błędy w swoim prywatnym życiu których nie da się już naprawić.