Wielu osobom tutaj piszącym, film się podobał. Nie będę wyjątkiem, mi również przypadł do gustu
No to w skrócie napiszę to co chciałbym zaznaczyć...
Na uwagę zasługiwało kilka rzeczy.
1. Bardzo fajnie ukazane wielkie statki. Bardzo klimatyczne ujęcia przedstawiające ich potęgę. Te sceny w filmie naprawdę robiły wrażenie. Jak widać budżet solidny musiał być.
2. Podobieństwo bohaterów do ich pierwowzorów. Na końcu filmu są notki historyczne wraz ze zdjęciami porównawczymi.
I dodam jeszcze, że cholernie spodobały mi się dwie sceny w filmie (spoilery).
Scena pierwsza, gdy Max odwiedza pewien gmach w którym wszyscy świętują i sam również chce to zrobić. Ale wtedy przypomina sobie o tym, że nie ma już z nim jego najbliższych z którymi to chciałby świętować najbardziej, jego kolegów-bojowników. W pokoju widzimy wszystkich umarłych z kieliszkami, świętującymi. Ale tak naprawdę ich nie ma, to ich brakuje naszemu bohaterowi. Ujęcie później widzimy Maxa samiusieńkiego w siedzącego na krześle w pokoju.
Scena druga, gdy Max jedzie samochodem podczas uroczystości i jest smutny (pamiętamy wszyscy jego dołowanie się z powodu poległych braci). Ale Max spogląda na innych weteranów, spogląda na ludzi cieszących się z tego, że w końcu mogą odetchnąć, z racji tego, że wojna dobiegła końca i w końcu nieśpiesznie się uśmiecha. Kamera robi wtedy bardzo wolny, długi najazd. Genialnie zaprezentowana scena!
No nie był to zły film ale liczyłem na trochę więcej...
Polecam inny (dla tych co jeszcze nie oglądali)również o podobnej tematyce,no ale o klasę lepszy:
http://www.filmweb.pl/Czarna.Ksiega
tacy oni podobni do oryginałów jak ja do towarzysza Mao :) fryzurka z tamtych lat wiosny nie czyni...
Ocena 7/10 i też te dwie sceny spodobały mi się bardzo, też fajna była scena pierwsza w porcie i ta druga która przypominała mi gre comandos :)
Opowiedziałem o tym w tym materiale ostatnio :)
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=HQhb5lW5SgQ#t=988
Film dobry. Nie wybitny, nie genialny, ale po prostu dobry. Historia opowiedziana spojnie i plynnie. To co nas, Polakow, moze zastanawiac to dziwnie czyste ulice i domy, elegancko ubrani ludzie, a przeciez przedwojenna Norwegia nie byla tak zamozna jak obecnie. Sceny podkladania bomb malo efektowne i ze wzgledu na budzet chyba potraktowane troche powierzchownie. Oczywiscie okupacja niemiecka zupelnie nieporownywalna z tym co sie dzialo w Polsce, dlatego ta "norweska" IIWS to dla nas pewna egzotyka. My mamy swoja martyrologie, swoje traumy, swoje tragedie i wymierne zniszczenia. Zginelo wiecej obywateli polskich niz liczy sobie cala Norwegia.
Dane mi było, niedawno, obejrzeć bądź co bądź staruszka p.t. ''Bitwa o ciężką wodę'' i ten dziadek zrobił na mnie bardzo duże, pozytywne wrażenie - dałem mu 8/10. Z dużą ciekawością usiadłem więc by obejrzeć Max Manusa. Nie zrobił jednak na mnie takiego wrażenia jak ''Bitwa'' ale przyznaję, że to niezły film, niezły w całości - 6/10 !!!