Nie chciałbym byc na miejscu głównego bohatera;) Nie żeby chodziło o urodę Heigl, bo ta jest bez zarzutu, jednakże będąc mało kasiastym gościem, utrzymac jeszcze dzieciaka - tożto koszmar! No, ale Apatow pokazał, że można z takiej sytuacji jakoś przejśc do porządku dziennego, nawet jeśli gościu pali faję co chwila i cięty dowcip się go ima:)
Dwie godziny niezobowiązującej rozrywki na raz lepszym, a czasem gorszym poziomie, z niezłym punktem wyjściowym i obowiązkowym happy endem. Niestety, jak na komedię, to też nie zachęca mnie do ponownego seansu.
7/10.