"Boże Ciało" było okey, ale nie wybitne i na pewno niezasługujące na tą nominację do Oscara, z kolei "Hejter" to taka typowa łopata. Drugiego Kieślowskiego w tym reżyserze nim nie widzę :P
ja powiem nawet więcej, po Sali Samobójców, która była ok, ten reżyser się stacza na samo dno, a Boże ciało jest tego najlepszym dowodem (chodzi oczywiście o film, bo treść jest niżej dna)
a kto poza nim uświadamia ludziom MASOWO o co chodzi z hejtem i dezinformacją? Zdajesz sobie sprawę z poziomu intelektualnego otaczających cię ludzi? W tym tkwi jego fenomen. Nie jest wybitny, ale robi potrzebne aktualne filmy. Czuje potrzeby. I na pewno artystycznie jest o niebo lepszy od wyrachowanego psychosocjologa vegi, nie sądzisz?