Jak pół planety jestem fanem Lee Childa i stworzonego przez niego bohatera. Filmy, dwa, z T. Cruisem były niezłe ale w serii książek o Jacku R ten bohater jest najważniejszy. Inteligentny wielkolud którego nie można pobić. Serial jest oparty na 1 szej książce Childa, Poziom śmierci jednej z najlepszych w serii. Jestem po 4 odcinkachi i usatysfakcjonowany całkowicie. Fabułą, aktorami, realizacją i znakomitym odtwórcą roli tytułowej.
Bohater faktycznie dobrze został dobrany. Niestety wcześniej oglądałem filmy z Tomem Cruisem i bardziej go polubiłem ;)
Cruise jest dobrym aktorem, ale jego gabaryty bardzo mi przeszkadzały w jego Reacherze. Alan Ritchson jest świetny.
Jakie pół planety? Reacher jest typowo amerykańskim mało strawnym bohaterem, typowym tępym mięśniakiem, który nie raz zalatuje psychopatą, w powieściach tak niewiarygodnych w zakresie przedstawianej fabuły, realiów świata i bohatera, że wręcz zniechęcają do współczesnej literatury sensacyjnej. Popularność mógł faktycznie zdobyć w usa, gdzie 20-30% wierzy kreacjonizm, ludzi houjących dinozaury i to, że stany to najwspanialszy kraj w galaktyce, ewentualne w polszy i tym podobnych demoludach.
No nie masz racji. Oczywiście z pół planety to może przesadziłem, ale seria Childa jest popularna nie dość, że w całej Europie, także Ameryka Pudniowa. Wydany został i w Japonii, Wietnamie itd. Dla mnie ta seria jest genialna, choć ostatnie trzy plus ta z bratem odstają trochę od reszty. Na minus. Alan Ritchson znakomicie pasuje jako Jack. Ktoś zarzucił bezsensownie, że aktor nie pokazuje swoją grą inteligencji JR. W którejś z książek Child opisuje wyraz twarzy Reachera zbliżony do neandertalczyka... hm....
Wg. mnie aktor nie do końca dobrany ale i tak lepiej niż Cruise. Taki jakiś mocno wyrzeźbiony. Właściciel siłowni a nie major z woja
Hahaha! Byłeś w "woju"? Przez ponad 20 lat w armii widziałem mnóstwo żołnierzy (tak, w tym oficerów) mocno wyrzeźbionych, podobnych do Alana przynajmniej kilkunastu, osobiście znam kilku. Za to właściciela siłowni też znam, tłusta świnia nie mająca nic w spólnego z wyrzeźbieniem... To, że lecisz stereotypami źle o tobie świadczy.
To nie stereotyp tylko statystyka. Kilkunastu na 100 tys. woja to nie ogół.Po za tym niespecjalnie rozumiem twój komentarz pasujący raczej do dyskusji na temat "jak powinien wyglądać żołnierz" na Defence24 czy coś w tym stylu. Child opisuje Reachera jako typ grubokościstego, potężnego, "ubitego" faceta dorabiającego kopaniem basenów.
Tylko ruska onuca może nazwać Polskę "polszą". Dziadziusia przywiało na ruskim czołgu w 39? I jeszcze ta bufonada podszyta efektem Dunninga-Krugera.
Ok sorry zmieniam ocenę bo od 7 odcinka to patetyczne guano. Błagam niech nie robią drugiego sezonu.
Niestety nie moge sie zgodzic, moze pierwsze 3 odcinki były dobrze zrobione ale reszta to kicz, żenada. Scenariusz i dialogi pierw śmieszyły potem juz tylko doprowadzały do złosci. Gra aktorska na słabym poziomie. Zapewne Amazon kupił recenzje jak w przypadku Pierścienie władzy xDDD. Dno i wodorosty
Jak mówi powiedzenie, oceniłeś książkę po okładce. Faktycznie pierwsze 4 odcinki przykuwają uwagę, zaciekawiają, może jeszcze nr 5 daje trochę radę, ale potem coraz gorzej. Rośnie nierealność i naiwność plus czuć próbę wydłużenia na siłę serialu.
Pierwsze 4 odcinki to mocne 8/10 kolejne tylko 5/10 bo wychodzą w nich straszne mielizny i słabizny które aż rażą swoją naiwnością, pomimo, że czuję sentyment do filmów z super-żołnierzami/agentami typu Rambo, Commando czy choćby Predator albo z nowszych Punisher, Taken lub Equalizer.
Jeszcze dopowiem, że drugi sezon trzyma dobrą normę, co w serialach jest rzadkością. Jak ten typ filmu w którym od razu wiadomo kto dobry i zły, kto zwycięży, a kto przegra, to oglądało się nawet z zaciekawieniem.
Dobrze nakręcone, świetna muzyka, a przy prowadzonej intensywnie akcji, wszelkie dziury czy naiwności fabularne można pominąć. W kategorii sensacyjnego kina akcji to zasługuje na mocne 7/10